Ministerstwo Klimatu uzasadnia uchylenie uchwał NRŁ ws. odwołania jej prezydium

Ministerstwo Klimatu uzasadnia uchylenie uchwał NRŁ ws. odwołania jej prezydium
Marzec 09 15:56 2020 Wydrukuj

O podjętej przez ministra klimatu Michała Kurtykę decyzji uchylającej odwołanie członków prezydium NRŁ pod przewodnictwem Rafała Malca dowiedzieliśmy się z witryny PZŁ na początku lutego. Treść tego rozstrzygnięcia wraz z uzasadnieniem, ale bez daty wydania (wg informacji podanej przez PZŁ było to 5 lutego br.), redakcja uzyskała jednak z ministerstwa dopiero w minionym tygodniu. Minister Kurtyka uchyla wcześniejsze rozstrzygnięcie w tej sprawie wydane przez ministra środowiska Henryka Kowalczyka 4 października ub.r. i niezależnie uchyla uchwały NRŁ z 4 września ub.r. w sprawie odwołania poszczególnych członków jej prezydium wraz z prezesem Rafałem Malcem, a także powołania do sprawowania tej funkcji Pawła Piątkiewicza.

 
Podstawa do przywrócenia pierwotnego składu prezydium jest – jak łatwo się domyślić – błaha. I przynajmniej w założeniu spójna z uzasadnieniem wcześniejszej decyzji Henryka Kowalczyka o wstrzymaniu realizacji, a następnie uchyleniu (4 października) wspomnianych uchwał w zakresie odwołania członków prezydium, z tą jednak różnicą, że wówczas zostało utrzymane w mocy odwołanie Rafała Malca. Stało się to powodem złożenia przez niego wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy, której finał poznaliśmy już po reorganizacji rządu i zmianie na stanowisku ministra właściwego ds. środowiska.
 
W uzasadnieniu decyzji ministra klimatu czytamy, że podjęte 4 września ub.r. uchwały NRŁ były niezgodne ze statutem, który ani nie przewiduje możliwości poddania pod głosowanie wotum zaufania dla prezydium, ani nie wskazuje drogi do jego odwołania przed końcem kadencji. Propozycja wprowadzenia trybu odwoławczego zapisana w projekcie zmiany statutu przyjętego przez NRŁ 15 października ub.r. jest najlepszym dowodem na to, że obecnie nie ma podstaw do takiego działania. NRŁ wykroczyła więc poza swoje kompetencje. Nieuprawnione było przy tym nie tylko głosowanie nad wotum zaufania, lecz także uwarunkowane jego wynikiem odwołanie poszczególnych członków prezydium. Dla porządku podajmy więc, że w skład obecnego prezydium NRŁ dalej wchodzą prezes Rafał Malec oraz czterech jego zastępców: Radosław Cywiński, Andrzej Hinc, Antoni Przybylski oraz Andrzej Skibiński.
 
Minister klimatu w odpowiedzi na podnoszenie przez Pawła Piątkiewicza prawa do odwołania członków rady wynikającego z uchwalonego w grudniu 2018 r. Regulaminu obrad Naczelnej Rady Łowieckiej wskazał, że nie może ona określać w swoich uchwałach kompetencji organów PZŁ, które są już ustanowione w Prawie łowieckim i statucie. Wytknął także, że NRŁ nie dostosowała powyższej uchwały w ustalonym terminie sześciu miesięcy (tj. do 16 sierpnia ub.r.) do postanowień nowego statutu zgodnie z obowiązkiem nałożonym przez XXIV Krajowy Zjazd Delegatów PZŁ. W uzasadnieniu swojej decyzji Michał Kurtyka podkreślił wreszcie, że uchwała z 4 września ub.r. powołująca Pawła Piątkiewicza na stanowisko prezesa NRŁ stoi w sprzeczności z prawem z uwagi zarówno na wadliwość poprzedzających ją uchwał, jak i na nieprawidłowe brzmienie. Członkowie prezydium zgodnie ze statutem są bowiem wybierani, a nie powoływani. Obu tych terminów, co zasygnalizował minister klimatu, nie można stosować zamiennie.
 
Odrębną decyzją mają zostać zakończone postępowania z urzędu toczące się w związku z niezgodnością z obowiązującymi przepisami i postanowieniami statutu uchwał NRŁ podjętych również 4 września ub.r., m.in. w sprawach: wniosku o odwołanie Andrzeja Perlińskiego z funkcji łowczego okręgowego w Częstochowie, powołania łowczego okręgowego w Warszawie oraz regulaminów prób i konkursów pracy psów myśliwskich.
 
Red., Fot. archiwum

dodaj komentarz

0 komentarzy

Napisz komentarz

Uwaga! Aby dodać komentarz, musisz posiadać konto w serwisie braclowiecka.pl oraz być zalogowanym.