strona główna

Aktualności

Potrzebne pralki dla oddziałów pogotowia. Myśliwi pomagają

Potrzebne pralki dla oddziałów pogotowia. Myśliwi pomagają
Marzec 25 13:20 2020 Wydrukuj

Koordynator zespołów ratownictwa medycznego Krystian Stachlewski na portalu Zrzutka.pl zainicjował zbiórkę środków na zakup pralek i suszarek dla sześciu podległych mu podwarszawskich zespołów ratownictwa medycznego, rozlokowanych w oddziałach w Piasecznie, Konstancinie-Jeziornie, Górze Kalwarii, Tarczynie oraz Mrokowie. To akcja oddolna, prowadzona za zgodą dyrekcji Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego „Meditrans” SP ZOZ w Warszawie, której zasięg działania obejmuje stolicę oraz sąsiadujące z nią powiaty.

 
 
Ratownicy chcieliby kupić pięć zestawów pralek i suszarek o łącznej wartości ok. 25 tys. zł. Nadwyżka zgromadzonych środków zostanie przeznaczona na preparaty biobójcze do czyszczenia odzieży. Jak wyjaśnia Krystian Stachlewski, ratownicy medyczni codziennie są narażeni na kontakt z osobami zakażonymi lub potencjalnymi nosicielami koronawirusa. Każdego dnia są też wyłączani z pracy w związku z kontaktem z osobami wykazującymi objawy zakażenia. Większość ratowników pracuje przy tym na kontraktach i sama musi nie tylko zapewnić sobie ochronną odzież roboczą, lecz także we własnym zakresie dbać o jej sterylność i czystość. Ubrania najczęściej piorą oni w domach, choć nie ulega wątpliwości, że stacje pogotowia powinny mieć odpowiednie urządzenia pozwalające na zrobienie tego bezpośrednio po zakończonym dyżurze. To tylko jeden z problemów, które trapią polskie ratownictwo medyczne. W związku z obecną sytuacją epidemiologiczną dalsze przewożenie odzieży roboczej własnymi pojazdami do prywatnych mieszkań zwiększa ryzyko przeniesienia choroby na rodzinę i najbliższych.
 
Niezależnie od trwającej zbiórki sprzęt można przekazać ratownikom bezpośrednio. Koszt trwałego zestawu dobrej jakości składającego się z pralki i suszarki wraz z ubezpieczeniem przedłużającym okres odpowiedzialności gwarancyjnej to ok. 5 tys. zł. Szczegółowe informacje o stawianych wymaganiach sprzętowych można uzyskać pod adresem: krystianstachlewski@gmail.com.
 
Problem dotyczy również pozostałych oddziałów pogotowia, nie tylko w sferze działania warszawskiego Meditransu. Podobny apel o pomoc w zgromadzeniu środków na zakup pralki dla stacji pogotowia ratunkowego w Mszczonowie zainspirował zresztą podwarszawskich ratowników. O tym, że taki sprzęt jest potrzebny, zapewnia także Robert Judek, ratownik medyczny i myśliwy, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu, do której w przeszłości trafiły dwa pojazdy transportowe ufundowane ze zbiórek wielkopolskich myśliwych. Jak wyjaśnia, zakup pralek i suszarek, choć potrzebnych w codziennej pracy, nigdy nie był priorytetem. Zawsze znajdą się ważniejsze wydatki. Robert Judek zaznacza, że poznańscy ratownicy dotychczas mogli wysłać brudny mundur do pralni, ale w obecnej sytuacji to nierealne ze względu na czas i potrzebę ciągłej gotowości personelu medycznego. Możliwość wyprania służbowych ubrań w miejscach stacjonowania ratowników znacznie zwiększyłaby komfort pracy i zdolność do szybkiego reagowania w sytuacji kryzysowej.
 
Czego jeszcze brakuje? Krystian Stachlewski zwraca uwagę na wciąż zbyt małą liczbę profesjonalnych masek ochronnych z filtrami klasy FFP2 lub FFP3 (maseczki chirurgiczne nie stanowią dostatecznego zabezpieczenia dla ratowników, którzy mają bezpośredni kontakt z osobami zakażonymi). Przydałyby się również ozonatory. Posiadające je osoby lub instytucje mogą je wypożyczyć na dłuższy okres lub w miarę możliwości raz na jakiś czas przeprowadzić dezynfekcję pomieszczeń stacji pogotowia. – Walczymy o wszelkie materiały do ochrony biologicznej, których zapasy topnieją z każdym wyjazdem związanym z koronawirusem. Potrzebne są zwłaszcza certyfikowane maski z filtrami FFP2 lub FFP3 i kombinezony ochronne spełniające normę EN 14126. To kombinezony wykorzystywane m.in. w ogrodnictwie czy przy wykańczaniu wnętrz. Wszystkim, którzy mają je w swoich zasobach i mogą przekazać je ratownikom, będziemy za to wdzięczni – mówi z kolei Robert Judek. I zauważa, że sto takich kombinezonów trafiło w ubiegłym tygodniu do poznańskiej stacji dzięki pośrednictwu ZO PZŁ w Poznaniu. – Doceniamy to, że myśliwi mocno się przykładają do pomocy w walce z COVID-em i pozostają w ciągłej gotowości do dalszego wsparcia – stwierdza.
 
Wydawca „Braci Łowieckiej”, Oficyna Wydawnicza Oikos, odpowie na apel ratowników medycznych z bliskiego naszej siedzibie w Warszawie powiatu piaseczyńskiego i wesprze prowadzoną przez nich zbiórkę. Zachęcamy także naszych czytelników, koła łowieckie i polujących przedsiębiorców do zaangażowania się w związane z epidemią koronawirusa działania pomocowe na rzecz wszystkich pracowników służby zdrowia. Jak podpowiada Krystian Stachlewski, żeby poznać potrzeby ratowników medycznych, wystarczy się skontaktować z przełożonym zespołu ratunkowego stacjonującego najbliżej miejsca zamieszkania osób zainteresowanych udzieleniem wsparcia (ratownictwo medyczne różnie funkcjonuje w poszczególnych regionach kraju). Przesyłajcie do nas wiadomości o inicjatywach podejmowanych przez wasze organizacje i koła łowieckie. Będziemy o nich informować naszych czytelników.
 
Red., Fot. starush/Adobe Stock

dodaj komentarz

0 komentarzy

Napisz komentarz

Uwaga! Aby dodać komentarz, musisz posiadać konto w serwisie braclowiecka.pl oraz być zalogowanym.