Udział dzieci w polowaniach odrzucony, sejm pochyli się nad wycofaniem obowiązku badań myśliwych

Udział dzieci w polowaniach odrzucony, sejm pochyli się nad wycofaniem obowiązku badań myśliwych
Grudzień 09 14:40 2022 Wydrukuj

Posłanka Katarzyna Piekarska (KO) nie jest członkinią sejmowej Komisji Nadzwyczajnej ds. Deregulacji, ale zjawiła się na jej posiedzeniu 2 grudnia wyłącznie ze względu na głosowanie nad dopuszczeniem możliwości udziału dzieci do 18. roku życia w polowaniach za zgodą rodzica lub opiekuna prawnego. Taka poprawka została przewidziana w procedowanym właśnie projekcie ustawy likwidującej zbędne bariery administracyjne i prawne. Jak podkreśliła Piekarska, pochodzi z rodziny myśliwskiej – jest córką myśliwego, wciąż poluje jej wujek – i zdarzało się jej jako dziecku bywać na polowaniach. Na podstawie własnych doświadczeń doskonale więc wie, że może to u dziecka wywołać traumę.

 

Brak granicy wieku

Katarzyna Piekarska argumentowała, że proponowany zapis jest niebezpieczny, ponieważ nie wprowadza żadnej granicy wieku, a to oznacza, że można wziąć na polowanie „trzylatka, pięciolatka, siedmiolatka”. Rodzi to zagrożenie nie tylko dla psychiki dziecka, które może mieć kontakt „z martwym, często poranionym, umierającym zwierzęciem”, lecz także dla jego życia. – Co rusz możemy przeczytać w mediach, że kolejny myśliwy wziął swojego kolegę, innego myśliwego, za dzika, żubra tudzież inne zwierzę. Biorąc pod uwagę, że dzieci trzy- czy pięcioletnie wysokie nie są i są też mało subordynowane, może się po prostu zdarzyć nieszczęśliwy wypadek – twierdziła parlamentarzystka.
 
Przewodniczący komisji Bartłomiej Wróblewski (PiS) odpierał te zarzuty, mówiąc, że zagrożenia istnieją też w innych państwach, gdzie nieletni mogą nawet samodzielnie polować. Na zadane przez niego pytanie, czy Piekarska rozważyłaby kompromisowe rozwiązanie zezwalające na obecność na polowaniach młodzieży od 15. roku życia, padła wymijająca odpowiedź. Jeśli pojawi się poprawka, to będzie można nad tym dyskutować, ale zdaniem posłanki lepiej poczekać do ukończenia przez dziecko 18 lat. – Rozumiem, że jest fantastyczne, jeżeli tata czy mama zabierze dziecko na spacer do lasu, opowie o (…) obyczajach zwierząt, ale nie wiem, czy powinno się to robić z bronią w ręku – spuentowała.
 
W jednym należy Katarzynie Piekarskiej przyklasnąć. Wyraziła ona mianowicie zdziwienie wobec nagłego poparcia posłów PiS-u dla zmiany przepisu, który w 2018 r. przeforsowano głównie dzięki głosom tej partii, wbrew głośnemu sprzeciwowi środowiska myśliwych.

 

Zmiana usunięta, choć niekonstytucyjna

Bartłomiej Wróblewski przyznał bez ogródek, że zapis o udziale dzieci w polowaniach jest na tyle kontrowersyjny, że mógłby prowadzić do „istotnych trudności politycznych” w procedowaniu całego projektu ustawy. Stwierdził, że debata nad tą zmianą Prawa łowieckiego jest przedwczesna, proponowana poprawka została więc wycofana. Jako nauczyciel akademicki oraz prawnik specjalizujący się w prawie konstytucyjnym poseł ocenił jednak, że zakaz łamie ustawę zasadniczą, ponieważ narusza prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Gdyby został skierowany do Trybunału Konstytucyjnego, to biorąc pod uwagę orzecznictwo ostatnich kilkudziesięciu lat, właśnie takie musiałoby być rozstrzygnięcie. Wróblewski zaznaczył także, że zmianę wcześniej zgłaszano w ramach projektu obywatelskiego.
 
W interesie myśliwych wypowiedział się także zastępca przewodniczącego komisji Andrzej Gawron (PiS), który zwracał uwagę na potrzebę wypracowania kompromisu i dopuszczenia – za zgodą rodziców – starszej młodzieży do udziału w polowaniach.

 

Nie będzie badań myśliwych?

Na tym samym posiedzeniu głosowano nad poprawkami do ustawy o broni i amunicji. Oprócz tego, że wyłączono sędziów i prokuratorów z katalogu podmiotów uprawnionych do uzyskania pozwolenia na broń do celów ochrony osobistej, osób i mienia w związku ze wzmocnieniem potencjału obronnego państwa, dla osób pełniących terytorialną służbę wojskową wydłużono czas służby pozwalający uzyskać pozwolenie na broń z jednego roku do minimum dwóch lat. Bezdyskusyjnie przyjęto również poprawkę znoszącą obowiązek okresowych badań lekarskich i psychologicznych dla osób posiadających broń palną do celów łowieckich. Jej wprowadzenie miały postulować, poza samymi myśliwymi, resorty środowiska oraz rolnictwa.
 
Nad projektem pochyli się teraz sejm w drugim czytaniu, do którego być może dojdzie na ostatnim przedświątecznym posiedzeniu 13–15 grudnia. Niewykluczone, że w jego trakcie wróci poprawka dotycząca dzieci na polowaniu, ale przewidująca granicę wieku. Jak argumentował poseł Wróblewski, dobrze byłoby rozwiązać tę kwestię jeszcze w obecnej kadencji izby niższej.

 

Red., Fot. gsshot/Adobe Stock

dodaj komentarz

0 komentarzy

Napisz komentarz

Uwaga! Aby dodać komentarz, musisz posiadać konto w serwisie braclowiecka.pl oraz być zalogowanym.